![]() |
|
Rozdziały: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, |
|
| |
Wyprawa Lizjasza |
|
1 A w bardzo krótkim czasie potem Lizjasz, opiekun króla, krewny i wielkorządca, głęboko dotknięty tym, co się stało, |
|
2 zebrał około osiemdziesięciu tysięcy [ludzi] i razem z całą konnicą wyruszył przeciwko Żydom w przekonaniu, że miasto uczyni osiedlem Greków, |
|
3 ze świątyni zaś będzie pobierał podatki jak z innych świątyń pogańskich, a każdego roku będzie sprzedawał godność arcykapłańską. |
|
4 Nie zwracał on najmniejszej uwagi na Bożą potęgę, pokładał nadzieję tylko w dziesiątkach tysięcy pieszych i w tysiącach jazdy, a także w osiemdziesięciu słoniach. |
|
5 Wszedłszy do Judei przybliżył się do Bet-Sur, miejsca umocnionego, które leży mniej więcej o pięć schojnów od Jerozolimy. Silnie na nie uderzył. |
|
6 Kiedy zaś żołnierze Machabeusza dowiedzieli się, że [Lizjasz] oblega twierdzę, błagali Pana, wśród wzdychania i łez, łącząc się z tłumami, aby na ratunek Izraelowi wysłał dobrego anioła. |
|
7 Pierwszy zaś sam Machabeusz pochwycił za broń i zachęcił innych, aby razem z nim narazili się na niebezpieczeństwo i pomogli braciom. Kiedy zaś oni razem podnieśli się pełni zapału, |
|
8 ale jeszcze byli w Jerozolimie, ukazał się przewodzący im jeździec w białych szatach i w złotej zbroi, wywijający włócznią. |
|
9 Wszyscy więc razem błogosławili miłosiernego Boga, a dusze ich tak były pełne ufności, że nie tylko w ludzi, ale w najdziksze zwierzęta i w żelazne mury gotowi byli godzić. |
|
10 Wyruszyli więc w szyku bojowym, mając z nieba sprzymierzeńca, gdyż Pan się nad nimi zmiłował. |
|
11 Jak lwy rzucili się na nieprzyjaciół i powalili z nich na ziemię jedenaście tysięcy, jezdnych tysiąc sześćset, wszystkich zaś innych zmusili do ucieczki. |
|
12 Większość z nich stanowili ranni, którzy porzuciwszy broń ratowali się ucieczką. Sam tylko Lizjasz uratował się dzięki haniebnej ucieczce. |
|
13 Nie był on jednak pozbawiony rozumu, a rozważając klęskę, którą poniósł, doszedł do przekonania, że Hebrajczycy niezwyciężeni są dlatego, że potężny Bóg jest ich sprzymierzeńcem. Posłał więc |
|
14 prośbę o pokój za cenę wszelkich sprawiedliwych warunków. Obiecał też, że nawet króla do tego doprowadzi, iż będzie ich przyjacielem. |
|
15 Zgodził się więc Machabeusz na wszystko, o co Lizjasz prosił, mając na uwadze powszechne dobro. Na wszystko bowiem, co Machabeusz wręczył Lizjaszowi na piśmie w sprawie Żydów, król się zgodził. |
|
16 List, który był napisany do Żydów przez Lizjasza, miał taką treść: Lizjasz ludowi żydowskiemu – pozdrowienie. |
|
17 Jan i Absalom, posłowie wasi, wręczyli mi niżej przytoczone pismo i zażądali postanowienia co do spraw w nim zawartych. |
|
18 Oznajmiłem więc królowi to wszystko, co było trzeba, a on zgodził się na to, co było możliwe. |
|
19 Jeżeli więc będziecie trwali w przychylnym usposobieniu wobec rządów, jestem gotów i na przyszłość współdziałać dla waszego dobra. |
|
20 Co zaś do spraw szczegółowych, to zarówno tym, jak i ode mnie wysłanym posłom wydałem polecenia, aby się z wami układali. |
|
21 Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia dwudziestego czwartego, miesiąca Dioskora. |
|
22 List zaś króla zawierał tę treść: Król Antioch bratu Lizjaszowi – pozdrowienie. |
|
23 Ojciec nasz został przeniesiony do bogów, my zaś życzymy sobie, aby mieszkańcy naszego królestwa pozostawali w spokoju i oddawali się własnym sprawom. |
|
24 Kiedy więc usłyszeliśmy, że Żydzi nie godzą się z rozporządzeniem ojca, nakazującym przyjąć greckie obyczaje, że mianowicie własny sposób postępowania uważają za lepszy i proszą, aby im pozwolić na własne prawa; |
|
25 pragnąc, aby ten naród także był wolny od niepokojów, uważamy, iż należy im zwrócić świątynię i pozwolić, aby żyli według obyczajów, jakie mają po przodkach. |
|
26 Dobrze zatem zrobisz, jeżeli wyślesz do nich poselstwo i dasz im prawicę, aby poznali nasze rozstrzygnięcie i byli dobrej myśli, i chętnie oddawali się prowadzeniu własnych spraw. |
|
27 List zaś króla do ludu był taki: Król Antioch starszyźnie żydowskiej i wszystkim innym Żydom – pozdrowienie. |
|
28 Jeżeli wam się dobrze powodzi, jest to zgodne z naszym życzeniem. My sami zaś jesteśmy w dobrym zdrowiu. |
|
29 Menelaos wyjaśnił nam, że chcecie powrócić do domów i oddać się swoim sprawom. |
|
30 Wszystkim zatem, którzy do dnia trzydziestego Ksantyka powrócą, przysługuje pokój i zapewnienie, |
|
31 że Żydzi mogą korzystać z własnych pokarmów i praw, jak to było również dotychczas. Niechaj nikt z nich, i to w żaden sposób, nie będzie niepokojony z powodu nieświadomego wykroczenia. |
|
| |
33 Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, piętnastego Ksantyka. |
|
34 Nawet Rzymianie posłali do nich list tej treści: Kwintus Memmius [i] Tytus Manius, legaci rzymscy, ludowi żydowskiemu – pozdrowienie. |
|
35 Na wszystko, co przyznał wam Lizjasz, krewny króla, i my wyrażamy swoją zgodę. |
|
36 Te sprawy, co do których uważał, że je należy przedłożyć królowi, rozważcie i przyślijcie kogoś bezzwłocznie, abyśmy przedstawili je w sposób zgodny z waszym życzeniem. My bowiem udajemy się do Antiochii. |
|
37 Pospieszcie się więc i przyślijcie kogoś, abyśmy również i my dowiedzieli się, jakie są wasze zamiary. |
|
38 Bądźcie zdrowi! [Dan] w roku sto czterdziestym ósmym, dnia piętnastego Ksantyka. |
|